Spełnienia marzeń :*
Nevermind
środa, 17 sierpnia 2011
poniedziałek, 11 lipca 2011
Wakacje nad morzem
Hej! Wróciłam :) Nad morzem było zaje. Pierwszego dnia cały dzień jechaliśmy. Mieszkaliśmy pod kościołem u zakonnic [XD?]
Drugiego dnia byliśmy na molo w Gdańsku. Prawie cały dzień nie miałam spinek! xD
Później zwiedzaliśmy rynek Gdańska.
Jedliśmy pizzę w Smakach Świata.
Potem oglądaliśmy kościół i panoramę Gdańska.
Trzeciego dnia byliśmy w Gdyni na tarasie na dachu u księży.
Później w oceanarium.
Jadłam niedobrego gofera :c
Później pojechaliśmy do Rewy na plażę. Siostra kazała założyć adidasy i tylko ja się nie posłuchałam, wzięłam japonki :d i weszłam do wody a oni nie xD
Widzieliśmy jak windsurfują <3
Później coś jedliśmy i była zbita z jednej typeski xD Bartek kazał mi włączyć jakiś łańcuch śmiechu i ludzie mieli z nas zbitę. Potem poszliśmy zobaczyć krzywy domek.
Poszliśmy na płatne molo.
Jacyś geniusze skakali do wody xd
Para młoda miała sesję i ja też zrobiłam jej kilka zdjęć.
Monia mi pięknie pozowała na "białym tle fotograficznym" które było tak naprawdę jakimś ekranem xD
Czwartego dnia pobudka o 6. Jechaliśmy tramwajem bo kierowca miał wolne. Płynęliśmy statkiem na Hel.
Włączyłam więc "Highway to hell" XD Siedziałyśmy na początku obok jakiegoś Brytyjczyka i się zdołował i poszedł :C
Chyba nie lubi AC/DC. Po naszej lewej siedziały Francuzki więc gadałam do Moni po francusku a ona do mnie....... po niemiecku ^^ Dopłynęliśmy i poszliśmy do fokarium.
Była piękna pogoda ale na plaży nie byliśmy... Potem robiłyśmy z Monią krejzolskie animacje.
Jedliśmy obiad u P. Ali <3
Myślałam że są bluzki z AC/DC ale tam pisało AD/HD :C Zrobiłyśmy sobie z Monią pocztówkę z automatu z naszym zdjęciem xD Poszliśmy schodami na samą górę latarni morskiej. Bałam się trochę bo mam lęk wysokości. Później płynęliśmy z powrotem do Gdańska. Pięć Złotych mi się zgubiło ;< XD Znowu był ten Brytyjczyk i się zdołował i mnie przepuścił w drzwiach. Nieźle się opaliliśmy na tym statku. Następnie poszłyśmy do Ciuciu patrzeć jak robią cukierki. Robiłyśmy sobie z Moniką słit fotki w suficie xDD
Wróciliśmy do 'domku'. Piątego dnia mieliśmy jechać do Łeby ale nie było pogody więc poszliśmy do ZOO.
Było fajnie i widziałyśmy wilka. Ola jeździła na kucyku.
Lamy są piękne <3
Po Zoo poszliśmy do jakichś znajomych siostry na grilla xd
Szóstego dnia pogoda znowu nam nie pozwoliła pojechać do Łeby. Siostra chciała nas wziąć do aquaparku ale poszliśmy do kina w Heliosie. Wszyscy chcieli na Piratów z Karaibów, ale my z Monią już oglądałyśmy (a ja nawet 2 razy) więc siostra powiedziała że możemy iść na Kac Vegas XDD haha. Dobrze że nie wiedziała o czym to było.........^^ Później czas wolny i poszłyśmy z Monią wąchać pachnidła xD Marzenie Moni się spełniło - powąchała Chanel. Potem poszliśmy na plażę w Gdańsku chyba, chociaż nie było za ciepło.
Siódmego dnia poszliśmy na Westerplatte.
Z Monią jadłyśmy nasz przysmak - płatki dzikiej róży, a Bartek się zdołował :D
Następnie poszliśmy na plażę w Brzeźnie i trochę się opalałam. Robiłyśmy z Monią mini filmiki ze zdjęć.
Jedliśmy tam obiad i każdy mógł zamówić dwa dania. Monika wzięła zupę i naleśniki, a ja frytki i naleśniki. Było nam potem niedobrze xD Nie pojechaliśmy w ogóle do Łeby a na nią było przeznaczone dużo pieniędzy, więc poszliśmy do jakiegoś Loopy's World. :c Mieliśmy wykupiony wstęp na 3 godziny.............. Poszłyśmy z Monią grać w kosza i było nam potem niedobrze. Julka wdepnęła w.......... coś xd i musiała być boso, a tam trzeba było w skarpetkach. Grałam z bartkiem w Air Hockey i przegrałam :< dwoma punktami :P Wróciliśmy do mieszkanka przed 21 i się pakowaliśmy. Ostatniego dnia gdy już wracaliśmy, wstąpiliśmy jeszcze do Malborka i zwiedzaliśmy Zamek Krzyżacki.
Ogólnie było bardzo fajnie chociaż pogoda nie bardzo dopisała ; ) Cały czas śpiewałyśmy z Moniką "Nemapanekasa" i Kaszankę :D Ola jest fajna i muszę przesłać jej mamie jej zdjęcia. Mikołaj stwierdził że Monika jest słonecznikiem i chce żeby przyjechała do niego na Listopadową. Wniosek: Nie ma to jak włączać z komy na full SOAD, AC/DC i tak dalej przy siostrze zakonnej xD Później dodam tu zdjęcia.
Drugiego dnia byliśmy na molo w Gdańsku. Prawie cały dzień nie miałam spinek! xD
Później zwiedzaliśmy rynek Gdańska.
Jedliśmy pizzę w Smakach Świata.
Potem oglądaliśmy kościół i panoramę Gdańska.
Trzeciego dnia byliśmy w Gdyni na tarasie na dachu u księży.
Później w oceanarium.
Jadłam niedobrego gofera :c
Później pojechaliśmy do Rewy na plażę. Siostra kazała założyć adidasy i tylko ja się nie posłuchałam, wzięłam japonki :d i weszłam do wody a oni nie xD
Później coś jedliśmy i była zbita z jednej typeski xD Bartek kazał mi włączyć jakiś łańcuch śmiechu i ludzie mieli z nas zbitę. Potem poszliśmy zobaczyć krzywy domek.
Poszliśmy na płatne molo.
Jacyś geniusze skakali do wody xd
Para młoda miała sesję i ja też zrobiłam jej kilka zdjęć.
Monia mi pięknie pozowała na "białym tle fotograficznym" które było tak naprawdę jakimś ekranem xD
Czwartego dnia pobudka o 6. Jechaliśmy tramwajem bo kierowca miał wolne. Płynęliśmy statkiem na Hel.
Włączyłam więc "Highway to hell" XD Siedziałyśmy na początku obok jakiegoś Brytyjczyka i się zdołował i poszedł :C
Chyba nie lubi AC/DC. Po naszej lewej siedziały Francuzki więc gadałam do Moni po francusku a ona do mnie....... po niemiecku ^^ Dopłynęliśmy i poszliśmy do fokarium.
Była piękna pogoda ale na plaży nie byliśmy... Potem robiłyśmy z Monią krejzolskie animacje.
Jedliśmy obiad u P. Ali <3
Myślałam że są bluzki z AC/DC ale tam pisało AD/HD :C Zrobiłyśmy sobie z Monią pocztówkę z automatu z naszym zdjęciem xD Poszliśmy schodami na samą górę latarni morskiej. Bałam się trochę bo mam lęk wysokości. Później płynęliśmy z powrotem do Gdańska. Pięć Złotych mi się zgubiło ;< XD Znowu był ten Brytyjczyk i się zdołował i mnie przepuścił w drzwiach. Nieźle się opaliliśmy na tym statku. Następnie poszłyśmy do Ciuciu patrzeć jak robią cukierki. Robiłyśmy sobie z Moniką słit fotki w suficie xDD
Wróciliśmy do 'domku'. Piątego dnia mieliśmy jechać do Łeby ale nie było pogody więc poszliśmy do ZOO.
Było fajnie i widziałyśmy wilka. Ola jeździła na kucyku.
Lamy są piękne <3
Po Zoo poszliśmy do jakichś znajomych siostry na grilla xd
Szóstego dnia pogoda znowu nam nie pozwoliła pojechać do Łeby. Siostra chciała nas wziąć do aquaparku ale poszliśmy do kina w Heliosie. Wszyscy chcieli na Piratów z Karaibów, ale my z Monią już oglądałyśmy (a ja nawet 2 razy) więc siostra powiedziała że możemy iść na Kac Vegas XDD haha. Dobrze że nie wiedziała o czym to było.........^^ Później czas wolny i poszłyśmy z Monią wąchać pachnidła xD Marzenie Moni się spełniło - powąchała Chanel. Potem poszliśmy na plażę w Gdańsku chyba, chociaż nie było za ciepło.
Siódmego dnia poszliśmy na Westerplatte.
Z Monią jadłyśmy nasz przysmak - płatki dzikiej róży, a Bartek się zdołował :D
Następnie poszliśmy na plażę w Brzeźnie i trochę się opalałam. Robiłyśmy z Monią mini filmiki ze zdjęć.
Jedliśmy tam obiad i każdy mógł zamówić dwa dania. Monika wzięła zupę i naleśniki, a ja frytki i naleśniki. Było nam potem niedobrze xD Nie pojechaliśmy w ogóle do Łeby a na nią było przeznaczone dużo pieniędzy, więc poszliśmy do jakiegoś Loopy's World. :c Mieliśmy wykupiony wstęp na 3 godziny.............. Poszłyśmy z Monią grać w kosza i było nam potem niedobrze. Julka wdepnęła w.......... coś xd i musiała być boso, a tam trzeba było w skarpetkach. Grałam z bartkiem w Air Hockey i przegrałam :< dwoma punktami :P Wróciliśmy do mieszkanka przed 21 i się pakowaliśmy. Ostatniego dnia gdy już wracaliśmy, wstąpiliśmy jeszcze do Malborka i zwiedzaliśmy Zamek Krzyżacki.
Ogólnie było bardzo fajnie chociaż pogoda nie bardzo dopisała ; ) Cały czas śpiewałyśmy z Moniką "Nemapanekasa" i Kaszankę :D Ola jest fajna i muszę przesłać jej mamie jej zdjęcia. Mikołaj stwierdził że Monika jest słonecznikiem i chce żeby przyjechała do niego na Listopadową. Wniosek: Nie ma to jak włączać z komy na full SOAD, AC/DC i tak dalej przy siostrze zakonnej xD Później dodam tu zdjęcia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)